Marka dziennikarstwa śledczego agencji prasowej Fabryka Informacji.
Policja nieprawidłowo wyjaśnia Twoją sprawę? Sędzia jest stronniczy? Padłeś ofiarą przestępstwa? Zadzwoń.
Sprawdzimy i nagłośnimy problem. Zadbamy o prawdę. Przeprowadzimy śledztwo dziennikarskie. Pracujemy po to, by śledztwa i rozprawy toczyły się sprawiedliwie, a nieprawidłowości były eliminowane.
W ramach śledztwa dziennikarskiego zgromadziliśmy materiały, które świadczyć mogą o tym, że mężczyzna, który został skazany z artykułu 200 kk może być niewinny. Zbagatelizowane zostały motywy, dla których małoletnia mogła pomówić go o czyn zabroniony. Czy broniła osobę jej bliską?
Ze względu na dobro osób związanych ze sprawą nie ujawnimy miejsca, w którym działa się opisana historia. Przyjmijmy, że doszło do niej w województwie dolnośląskim. Kobiety z pobliskiej miejscowości szły do lasu. Nagle zobaczyły, jak znany im mężczyzna namiętnie całuje małoletnią dziewczynkę. Też ją znały.
- Na ten widok dosłownie zdębiałyśmy – opowiada jedna z nich. - Całowali się, jak chłopak z dziewczyną. Nie, jak ktoś z rodziny z dzieckiem. Zaczęłam alarmować w sprawie. Do działań przystąpiły zarówno prokuratura, jak i służby socjalne. Okazało się, że mężczyzna mógł również sypiać z dziewczynką w jednym łóżku.
Przyłapany na miłosnych uściskach nie przyznał się do winy. Również dziewczynka zaprzeczyła, że do czegokolwiek między nimi doszło. Wskazała za to innych, którzy mieli zrobić jej krzywdę. W tym i tego, którego sprawę badaliśmy. Od tego momentu całe zainteresowanie, najpierw śledczych, a następnie sędziów skierowane zostało na wskazanych panów. Tym, który został zauważony na całowaniu się nikt nie był zainteresowany.
- Gdy zeznawałam w sądzie byłam wręcz uciszana – wyjaśniła nam zdenerwowana informatorka. - Najpierw zostałam wezwana, żebym powiedziała, co widziałam, a gdy zaczęłam mówić okazało się, że sąd nie jest tym zainteresowany. Wątek, o którym zawiadomiłam przestał być ciekawy.
Skazani mężczyźni nie przyznają się do winy. Cały czas utrzymują, że nie zrobili niczego złego. Na miejscu trafiliśmy na ciekawe informacje. Dziewczyna, która ich wskazała miała – zdaniem naszych informatorów - szantażować kolejną osobę. Według relacji miała być też przyłapana przez znanych z imienia i nazwiska świadków na kolejnym intymnym kontakcie z tym od całowania, z którym pierwotnie zobaczyły ją kobiety. Dotarliśmy też do człowieka, który rozpytał miejscowych policjantów o sprawę. Również oni wyrazili się jasno o skazanym: niewinny. Nie chcieli jednak mieszać się do niczego.
Dlaczego wątek jednego człowieka został nagle przemilczany, a śledczy zabrali się za inne osoby? Czy to możliwe, że dziewczynka pomówiła kogoś, aby chronić bliską jej osobę? Zgromadzone przez nas materiały przekazaliśmy za pośrednictwem mecenasa do sądu.
Skazany mężczyzna mocno podupadł na zdrowiu. Schudł kilkanaście kilogramów. Bierze codziennie ważne leki, bez których nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Dodatkowo opiekuje się matką swojej partnerki, która ma amputowaną stopę. A za chwilę, z powodu martwicy straci kolejną. Tylko on ma auto i wozi inwalidkę do lekarzy. Zdesperowany wysłał prośbę o zainteresowanie się jego sprawą do Ministerstwa Sprawiedliwości. Jego pełnomocnik złożył też w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu wniosek o wznowienie. (z)
Dziennikarzy zainteresowanych tematem zapraszamy do kontaktu z Cywilnym Biurem Śledczym.
Policja nieprawidłowo wyjaśnia Twoją sprawę? Sędzia jest stronniczy? Ktoś składa fałszywe zeznania? Nie możesz wywalczyć sprawiedliwości? Przeprowadzimy śledztwo dziennikarskie. Nagłośnimy problem. Wykażemy kłamstwa i mataczenie. W śledztwach dziennikarskich wspiera nas profesjonalny system analizy głosu firmy Nemesysco.
